Komentarze: 0
Jeśli masz taki sam problem lub jeśli z innych powodów chcesz do mnie napisać, podaję mój mail:
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Jeśli masz taki sam problem lub jeśli z innych powodów chcesz do mnie napisać, podaję mój mail:
Wszędzie dookoła, gdzie nie spojrzę- dzieci.
A ja? Czy o mnie zapomniał Bóg?
Od roku próbujemy. Nie mogę zajść w ciążę... Na początku września idę do lekarza, na badania. Odwlekałam to tak długo, jak tylko się dało. Chyba boję się własnych przeczuć.... A co jeśli wogóle nie będziemy mogli mieć dzieci?
Serce mi pęka, gdy patrze na te wszystkie mamy spacerujące z wózkami.
Wydaje mi się, że moje pragnienie posiadania dziecka pomału przeradza się w chorobę psychiczną. Zaglądam ludziom do wózków, w sklepach oglądam dziecięce fatałaszki. I jeszcze coś- łapię się na tym, że ... mimowolnie wypinam brzuch!
Chyba oszaleję.
Mój "mądry" mąż mówi tak- "Bóg sam wie kiedy i komu dać dziecko. Przydzie czas, będzie dziecko." Ale to nie on czuje pustkę tak ogromną, że nie do wytrzymania!!! Pomocy...